preload

Na przełomie listopada i grudnia 2015 roku KAYAK zorganizował konkurs #KAYAKHacksIceland i zaprosił do współpracy siedmiu blogerów z siedmiu różnych europejskich krajów. W ramach konkursu uczestnicy odwiedzili Islandię, a ich zadaniem było zgromadzenie przydatnych i jednocześnie nietuzinkowych porad, które umożliwią jak najlepsze poznanie wyspy. Więcej o tym projekcie możecie przeczytać tutaj.

Polskę reprezentowała Ula, która obecnie mieszka w Austrii i prowadzi bloga adamantwanderer. Mimo młodego wieku (27 lat) udało jej się odwiedzić już ponad 60 krajów. Postanowiliśmy wykorzystać spotkanie z Ulą, by dowiedzieć się więcej o jej podróżach i czasie spędzonym na Islandii. Mamy nadzieję, że jej rady pomogą Wam w planowaniu kolejnych podróży.

[instagram url=”https://www.instagram.com/p/-gviI_w_RD/”]

Skąd pomysł na założenia bloga o podróżach i na jego nazwę?

Z inspiracji zagranicznymi blogami, które śledziłam, kiedy blogosfera jeszcze raczkowała. Nie zakładałam, że będzie to blog podróżniczy, raczej miał być zbiorem moich zainteresowań. A ponieważ sporo już wtedy podróżowałam, był to jeden z głównych tematów, który rozwinął się później jeszcze bardziej. Nazwa była dość przypadkowa, chciałam, żeby wiązała się z podróżowaniem, ale nie była też oczywista. Padło na „nieugiętego włóczykija”.

Udało Ci się zwiedzić już wiele zakątków świata. Jakie z miejsc, w których jeszcze nie byłaś, jest następne na Twojej liście?

Jest ich sporo, ale ciężko powiedzieć które będzie kolejne. Ostatnio częściej podróżuję na terenie Europy, dlatego chętnie wybrałabym się znowu gdzieś dalej. Ciągnie mnie na Alaskę, do Kolumbii, Chile, Iranu, Mozambiku, Korei Południowej, Indonezji, na Hawaje i na pewno jeszcze trochę miejsc by się ubierało.

Ulubiony kraj, który odwiedziłaś to…?

Jak trudne jest to pytanie wie każdy, kto zobaczył kawałek świata i przekonał się jak piękne i różnorodne potrafią być jego zakątki. Nie potrafię wskazać jednego, ale do czołówki zaliczyłabym m.in. Australię, Meksyk, Portugalię, Włochy, USA.

Zakładając, że w ciągu następnych 24 godzin masz nieograniczony budżet, dokąd pojedziesz?

Strasznie stęskniłam się za surfingiem, w ogóle bliskością oceanu, brakuje mi też słońca, więc za cel obrałabym Indonezję, Meksyk lub Hawaje.

Każda podróż zaczyna się od planowania. Jak decydujesz o tym, dokąd i kiedy pojechać?

Do tej pory na decyzję bardzo często wpływało znalezienie promocyjnych biletów lotniczych i często były to spontaniczne decyzje o podróży w miejsca, w których jeszcze nie byłam. Starałam się wykorzystać wszelkie przerwy semestralne na studiach, mogłam być dość elastyczna. Podobnie kiedy mieszkałam w Stanach, starałam się wykorzystać wszystkie długie weekendy. Od przeprowadzki do Austrii kilka miesięcy temu, podróżuję częściej lokalnie.

[instagram url=”https://www.instagram.com/p/-Yj8dlw_Wx/”]

Co zawsze zabierasz ze sobą? Co powinno znaleźć się w bagażu podróżnych, którzy udają się na Islandię?

Poza podstawowymi rzeczami typu szczotka do zębów i bielizna, zawsze mam ze sobą aparat i laptopa. Podróżuję „lekko”. Na Islandię zdecydowanie trzeba zabrać coś ciepłego do ubrania i najlepiej wiatroszczelnego. Przydadzą się też pożywne przekąski, bo na miejscu czekają wysokie ceny. Oczywiście bagaż może się mocno rozrosnąć, jeżeli postanowimy np. spać pod namiotem.

[instagram url=”https://www.instagram.com/p/-Yd_BkQ_dS/”]

Co najbardziej zaskoczyło Cię w Islandii?

Światło. W listopadzie słońce świeci bardzo nisko, a więc cały dzień ma się wrażenie, że zaraz zniknie za horyzontem. Ktoś, kto fotografuje na pewno to doceni. Zaskoczyło mnie też, że Islandia przypominała czasem Stany, wielkimi autami, opuszczonymi stacjami benzynowymi, czy pustymi drogami z niewielką ilością zakrętów.

[instagram url=”https://www.instagram.com/p/-Zji4nw_c_/”]

Jaki etap tej podróży był dla Ciebie największym wyzwaniem?

Największym wyzwaniem była sama pogoda, tylko w jeden dzień miałam do niej szczęście. Deszcz, mgła, lodowaty wiatr mocno utrudniały zwiedzanie i fotografowanie.

Czy jest coś, co planowałaś zrobić podczas tej podróży, ale Ci się nie udało? Co to było?

Nie udało mi się zobaczyć zorzy polarnej. Miałam pecha, akurat w dniach mojego pobytu nie była widoczna. Poza powrotem na Islandię dla zorzy, chciałabym też poznać większą część wyspy, pochodzić po górach. Fajnie byłoby też spróbować tam surfingu.

Twoje zdjęcia z Islandii, które najlepiej oddają klimat tego kraju…?

 



Jakich rad udzieliłabyś użytkownikom serwisu KAYAK.pl, którzy planują podróż na Islandię?

Przy podróży na Islandię przyda się na pewno większy budżet. Jest to drogi kraj i trochę szkoda tam jechać, kiedy na każdym drobiazgu trzeba oszczędzać. Wypożyczenie auta jest tam niemal obowiązkowe. Istnieje możliwość zwiedzania z wycieczkami, ale zabiera to część frajdy, a transportem publicznym nie da się dotrzeć w wiele miejsc. Trzeba się też oczywiście przygotować na zmienność pogody.

W swojej relacji z podróży wspominasz KAYAK Trips jako bardzo praktyczne narzędzie. W jaki sposób Trips przydało się podczas Twojej podróży?

Było miejscem, w którym zgromadziłam wszelkie rezerwacje dotyczące podróży. Mogłam więc w łatwy sposób sprawdzić za jednym razem adres hotelu czy godzinę lotu powrotnego. Trips wydaje się też być doskonałym narzędziem przy dłuższych podróżach, pomaga uporządkować chaos związany z rezerwacjami.

Zdjęcie tytułowe: ©K.Narloch-Liberra @shutterstock
Pozostałe zdjęcia: ©Ula Fiedorowicz @adamantwanderer

O autorze

KAYAK PolskaCelem KAYAK jest pokazywanie podróżnym informacji, których potrzebują, by znaleźć odpowiednie loty, hotele, samochody na wynajem i pakiety wakacyjne, a także ułatwianie każdemu, niezależnie od miejsca, odkrywania świata. Te doświadczenia zaczynają się tutaj - Twoja dzienna dawka inspiracji, porad i wskazówek na temat zrównoważonych podróży i dużo więcej. Obserwuj nas na Instagramie, by uzyskać jeszcze więcej inspiracji.

Znajdź więcej artykułów